piątek, 27 grudnia 2013

i po Świętach!

Jak co roku dni przy świątecznym stole szybko uciekają...
ale na szczęście stoi jeszcze choinka i pierniczki można podjadać.


A u mnie pozostało jeszcze kilka bombek do zaprezentowania.


Tym razem kolorystyka bardzo mikołajkowa :)


Wszystkiego dobrego po Świętach :)







poniedziałek, 23 grudnia 2013

Bombki w nowym domku :)

Tyle pracy, gotowania, kupowania,
więc dziś tak szybciutko pokazuję moje bombeczki w nowym domu. 




Zdjęcia wykonane przez wspaniałych, profesjonalnych fotografów fotoinlove.pl :)



Wesołych Świąt!



sobota, 21 grudnia 2013

Sobotnie kocie wariacje

Nie, nie...
Nie takie leniwe, senne i kanapowe, bardziej bombkowe!


Bombeczka wyfilcowana na sucho, ozdobiona koralikami, perełkami i wstążeczkami.


Z jednej strony jedna kicia, z drugiej strony druga kicia :)


A u mnie wcale nie leniwie. 
Od rana w szkole, gdzie zrobiłam wianek na drzwi i mini stroik na stół.
Teraz wypieki z siostrą - krajanka piernikowa, biszkopt. ...



Na szczęście są już gotowe pierniczki do podjadania :)


Choinka też już stoi, w tym roku bardzo nietypowa, bo jest w domu mały koniak!
Lada dzień Wam ją pokażę, bo strasznie jestem ciekawa Waszych opinii :)

Owocnych przygotowań!

środa, 18 grudnia 2013

Bakłażanowe Święta

Nie mam dziś siły, ani wemy zbyt dużo pisać.
Powiem tylko, że Święta potrafią zmęczyć.... ale dobrze, że coś się dzieje :)


Kolejna wersja serduszkowej, mikołajkowej bombki.


Do napisania....
        
                                                     ..................... PIETRUSZKA :)





czwartek, 12 grudnia 2013

A może pomarańczka?

Dziś zupełnie inna propozycja na Święta.
Również bombeczka, ale o zupełnie innym charakterze.


Tym razem połączyłam wełnę czesankową z tkaniną, koronką, wstążkami i koralikami.


Jak dla mnie to taka rustykalna elegancja.


A Wy co myślicie o tak nietypowej bombce?

wtorek, 10 grudnia 2013

Pierwsza bombka firmowa

W tym roku mam również przyjemność zrobić bombki dla kilku lokalnych firm. 
Pierwszą z nich jest Gabinet Estetyki, w którym pracuje sympatyczna Pani Maja.



Bombkę wyfilcowałam bordową  i pomarańczową wełną czesankową.
Ozdobiłam kolarkami, szpikami, cekinami oraz wstążeczkami.


Gorąco polecam skorzystania z usług
każdemu kto ma chęć poprawić swoją urodę w miłym i relaksującym otoczeniu.



Pozdrawiam

PIETRUSZKA :)

piątek, 6 grudnia 2013

Mam już rok!

Tak, tak, nie ja, ale mój BLOG!
Ja mam tylko trochę więcej... ;) ale dziś nie o mnie tylko głównie o NIM!
Jak zaczynałam, nie miałam pojęcia, 
że stanie się on,
tak ważnym elementem w moim życiu.
A co istotne, 
że uda mi się go pisać i pisać, 
aż tak długo..., 
a co więcej i co chyba ważniejsze, 
że będę wstanie stworzyć tyle prac, 
aby móc je tutaj zaprezentować. :)
Tradycyjnie musi się pojawić trochę statystyk, 
bo to co ja śledzę na co dzień,
nie jest widoczne dla czytelników.

Dane z dnia 5.12.2013, godz. 18:42 :)

Zdaję sobie sprawę, że te statystyki nie są tak do końca prawdziwe, ale i tak jestem dumna!


Bardzo się cieszę, że są ze mną "Obserwatorzy" i dziękuję im bardzo...
Wiem także, że jest ich trochę więcej niż ta liczba na dole :)
To daje niezwykłą satysfakcję i poczucie, że warto iść dalej w tym kierunku!

Dodatkowo mamy dziś bardzo miły, mikołajkowy dzień :)
Aby uczcić te wyjątkowe okazje...
przygotowałam  małe DIY :)
Czyli przepis na Całkiem Świętego i Brodatego Mikołaja!
Postanowiłam, że fajnie będzie pokazać osobą, 
które na co dzień do mnie zaglądają, 
jak powstają moje prace - aktualnie bombki.

1. Potrzebne elementy 
(niestety zapomniałam umieścić na zdjęciu podstawowy element, 
czyli kulkę styropianową - u mnie średnica 6 cm - wybaczcie )

2. Zarysowujemy oczy, nos, brodę, czapkę oraz zaczynamy filcowanie.

3. Najpierw okolice oczu cielistym kolorem, a następnie białym same oczka.

4. Przyszedł czas na nochal, czyli filcujemy kuleczkę :) 
i ją przyfilcowujemy (moje słowotwórstwo?) do twarzy Mikołaja.

5. Teraz czapka.
Przymierzamy kawałek filcu i sklejamy, tak aby u góry była dziurka. 
Nie przejmujemy się nadmiarem, potem go przytniemy.

6. Ubieramy Mikołajka w czerwoną wełnę czesankową.

7. Broda!

8. Przyklejamy czapkę oraz wcześniej zrobione futerko z białej wełny czesankowej.


9. Tasiemka, dzięki której Mikołaj zawiśnie na naszej choince.

10. I wisienka na torcie, czyli bąbelllo!

I o to cała moja propozycja:

I komu dziś przyniósł dużo prezentów?

Moje DIY zgłaszam na wyzwanie do dziewczyn z Addicted to crafts :)


Wam życzę dużo prezentów,
a sobie kolejnego roku blogowania! :)


środa, 4 grudnia 2013

Wiosna, wiosna, wiosna!!!

Tak dokładnie, nie pomyliłam się w tytule posta :)
U mnie dziś idealna pogoda!
Słońce, czyste niebo, niby 11 stopni, ale odczuwalna temperatura znacznie wyższa!
Już mnie nienawidzicie?
To kończę o pogodzie, bo ponoć,
jeśli nie ma o czym rozmawiać/pisać to awaryjnym tematem jest właśnie pogoda.
Chciałam się tylko tak po prostu pochwalić ;)


Jako, że przy takiej pogodzie, ni jak nie potrafię poczuć ducha Bożego Narodzenia,
postanowiłam połączyć te dwie skrajne rzeczy - wspaniałości za oknem oraz Święta.


Z tegoż właśnie wyszła soczystozielona, słoneczna bombka!


Nie będę też samolubna i postaram się trochę wysłać cieplutkich promieni do Polski, 
a już w piątek spakuję tą piękną pogodę do walizki i przywiozę do Gdańska na Mikołajki :D




LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...