sobota, 30 marca 2013

Niedziela Wielkanocna!

Co ja miałam za plany, pomysły... jakie ja rzeczy porobię na te święta, ale jak zwykle większość niestety nie wypaliła. Głównie ze względu na brak czasu, perypetie przeprowadzkowe, wielkie powroty do domu i szukanie pracy, a zapomniałam jeszcze o aklimatyzacji! Na szczęście, niektóre z nich mam nadal w głowie i postaram się w sezonie wiosennym coś Wam jeszcze pokazać :). Tyczy to się głównie moich, niespełnionych zapędów florystycznych (własna kwiaciarenka, to jest to!).

Z prostego powodu, jakim jest mój jutrzejszy brak internetu muszę opublikować tego posta dziś. Załóżmy, że dziś jest 31.03.2013 r. i właśnie wstaliśmy od śniadania :).

Dziś w końcu ta najważniejsza NIEDZIELA, więc postanowiłam te poprzednie trochę podsumować. Zrobiłam małą sesję moich dokonań. Tak na prędko i nie do końca jestem zadowolona, ale bardzo chcę coś zaprezentować :). Było co innego w planie, ale z powodu spędzania świąt poza domem, trzeba to odłożyć, może na przyszły rok... jak jeszcze tu będę ;). Jeśli porobię jakieś fajne fotki w same święta, to z miłą chęcią też pokażę.

Tutaj jeszcze mój bukiet urodzinowy od rodziców :)
i zielone uszate jajo!

Jajeczka.
W tym roku zrobiłam dwa, a w koszyku - jaju, znajdują się jeszcze zeszłoroczne, 
wykonane metodą dacoupage oraz kupione.

Moja ptaszyna na bardzo aromatycznym hiacyncie.

Ptaszyna pilnuje jajeczek.

Moje stokrotki, tak rozkwitły!
W starej, niemieckiej wazie.

Kogutek i Kurra, niezbyt chciały pozować w rzeżuszce. 

Bardziej im się podobało w rozmarynie ;).

Wesołych, rodzinnych i bardzo słonecznych Świąt!


życzy







piątek, 29 marca 2013

Dwa dni prezentów :D

Zbiegiem okoliczności nałożyły się na siebie dwie okazje. 
Pierwsza to moje urodziny, a druga to wygrane Candy u Biolożki
Chyba użyła swoich telepatycznych mocy, bądź jakieś czarnej magii, bo akurat trafiła na ten dzień, 
a przecież jest jeszcze 364 innych w roku. 

Jednak sprawa nie była taka prosta, jak mogłoby się wydawać. W mojej miejscowości są dwie poczty, a listonosz leniuszek paczki nie przyniósł, tylko awizo wrzucił do skrzynki. A na dodatek taki z niego gapa, że postawił pieczątkę ze złej poczty. W dzień urodzin miałam gości i nie mogłam się wybrać na pocztę. Następnego dnia rano pojechałam na tą dalszą, a tam paczki nie było. Pani odesłała mnie na drugą, gdzie na całe szczęście odebrałam wspaniałości. 

A tam w środku moja wymarzona CRAZY OWL! Uszyta przez samą Biolożkę!!!


Wspaniała książka...


Słodkości i liścik ;)


Tego samego dnia dotarła do mnie jeszcze druga przesyłka. Tym razem z odległej Holandii! A tam w środku kolejne niespodzianki: zabawna kartka z ciepłymi, serdecznymi życzeniami o raz piękne kolczyki.


Dziękuję Basiu i Jareczku!

Przy okazji dziękuję wszystkim innym za życzenia urodzinowe :) 
i różne takie inne, niektóre 3 w 1 ;)



środa, 27 marca 2013

Dziś są Twoje urodziny...

Nie Twoje, a moje! Więc sobie trochę tu poszaleję ;)

Wczoraj pisałam o wysyłaniu zawieszki, a dziś chciałabym ją wam pokazać. 
Już mam nawet informacje, że doszła!!! 


 Metoda już dobrze znana dla odwiedzających mój blog. Jedyną nowością jest to, że włożyłam do środka trochę waty do wypychania maskotek, co by była trochę grubsza i miększa.



Kolory moje ulubione - zielony i niebieski, co by było wiosennie i radośnie! A takie też było zamówienie :)


W końcu mogłam wykorzystać moje metkowe wizytówki, więc też się chwalę :)


Tak więc PIETRUSZKA działa!  
A nawet wkracza w świat biznesu heh.. 
Udało się także, sprzedać pierwsze zawieszki :)

A na razie zgłasza zawieszkę na:





I znowu jeden rok więcej...


Urodzinowe ciasto Prince Polo z Moich Wypieków,
z moją ulubioną zieloną, agrestową galaretką.
Pierwszy raz robiłam :)
i stwierdziłam, że w starzeniu jest straszne to,
że samemu trzeba robić sobie ciasta na urodziny!

I jeszcze chciałam dodać zdjęcie tulipanków, które dostałam.
Od rodziców 25 i od babci 5, także już 30-kę ze mnie zrobili ;P.
Niestety teraz nie dam rady zrobić fotki, może później...
bo zaraz będzie kawa i ciacho!

wtorek, 26 marca 2013

Dwa posty jednego dnia!

Tego już dawno nie było i pewnie długo nie będzie. Zależało mi jednak na tym, aby wziąć udział w wyzwaniu  kulkowym. Ojjj.. długo one powstawały, ale dziś, w końcu się udało zakończyć pracę. Lądują od razu, na mojej półeczce, w sklepiku w Srebrnej Agrafce.


Dwie kuleczki wyfilcowane na sucho, a trzecia zawieszka zrobiona moją starą, znaną metodą. Wszystko w czerni, bieli i szarościach, ozdobione koralikami. Szkoda, że nie widać dokładnie różnorodności koralików.


Potrójną zawieszkę zgłaszam na wyzwanie do Szuflady - Kulki.


Jutro też zapraszam, oj będzie się działo!!!


Skrzynaczka

Dzisiaj chciałabym pokazać skrzyneczkę, którą zrobiłam jakiś czas temu, ale jeszcze nie było okazji, żeby się pochwalić. Zakupiłam ją, aby przechowywać w niej kosmetyki na półce w łazience. Teraz nie kurzą się, łatwiej się sprząta i ładnie wygląda ;).


Surową, drewnianą skrzynkę ozdobiłam metodą Decoupage. 
Niektóre fragmenty pomalowałam farbą akrylową oraz przykleiłam ozdobne tasiemki.





Przy okazji mojej skrzyneczki, zdradzę troszkę jak ozdobiłam tą, którą chcę wręczyć jako prezent :)


A do kompletu powstają jeszcze rameczki.


Mam nadzieję, że całość będę mogła pokazać w najbliższej przyszłości.

ZAPRASZAM!

A dziś szybko pędziłam na pocztę, co by paczuszkę wysłać z zamówioną zawieszką i na święta zdążyć!
Mam nadzieję, że się spodoba :)




niedziela, 24 marca 2013

Jaja się zbuntowały!

Wczoraj,

jajka, aparat, komputer,... robiły co chciały. Całkowity bunt na pokładzie. Ja z bezsilności i zmęczenia, też ich olałam i dziś, pokażę to co udało nam się razem zdziałać. Ponad połowę zdjęć, które zrobiłam musiałam wyrzucić, bo coś w aparacie źle nastawiłam. Już się boję, co powie D. jak to zobaczy... Starałam się uratować te lepsze, więc proszę o łaskawą ocenę.


To już ostatnia niedziela, przed tą Wielką, na którą wszyscy czekają. Ja osobiście świątecznego klimatu w ogóle nie czuję. Śniegi, mrozy, puchowe kurtki i czapki. Tylko w doniczce trochę wiosny, ale jak wiadomo kwiatek w doniczce, wiosny nie czyni!


W Niedzielę Palmową mam do zaprezentowania dwa jajeczka. Białą, plastikową podstawę pomalowałam farbką akrylową (kolor mojego autorstwa). Potem polakierowałam oraz poprzyklejałam filcowe paseczki i koraliki.

Jajo nr 1



Jajo nr 2



A teraz parę zdjęć z moimi stokrotkami.




Jajeczka zgłaszam do:















sobota, 23 marca 2013

Sprawy organizacyjne i inne

Dziś chcę napisać o kilku sprawach...

Po pierwsze!

Wczoraj szczęśliwie udało mi się wygrać Candy na Biolożkowym blogu!!! 
Byłam bardzo zaskoczona, znając moje szczęście, ale że jako jedyna miałam podwójną szansę i los tak chciał, to nie będę protestować ;). Nie wiem, czy pamiętacie, jak raz opublikowałam posta z wiosenną stylizacją. To właśnie o tą zabawę chodzi :). Dziękuję bardzo organizatorce, za tak fajne wyzwanie i prosimy  o więcej ;). Crazy Owl jest moja!!!! Jak do mnie przyleci, to wrzucę zdjęcia, jak się u mnie zadomowiła.

Po drugie!

Udało mi się, jakimś cudem wyczarować jajeczka na jutrzejszy, wielkanocny wpis!
Jeszcze dziś czeka mnie sesja, obróbka, ale chyba dam radę. Jeśli nie zasnę... Zdecydowałam się na jajeczka, bo znalazłam kilka wyzwań o tej tematyce. Jednak kolejny raz udowodniłam sobie, że nie przepadam za tą robotą. W tym roku to na pewno ostatnia próba, bo pewnie w przyszłym znowu się skuszę, jak zobaczę jakie inni cuda potrafią zrobić.
Zostając przy temacie, wczoraj posiałam rzeżuchę oraz zakupiliśmy piękne stokrotki. Szkoda tylko, że za oknem tyle śniegu...

Po trzecie!

Jak w czwartek złapałam za pędzelek, farbki, klej i serwetki, tak ozdobiłam prawie całą skrzynkę. Na prawdę tęskniłam za tym... Dziś już szły prace wykończeniowe i teraz stoi koło mnie taka ukończona, słodka skrzyneczka. Jak już wcześniej pisałam ma być ona prezentem, więc zdjęcia mogę zamieścić dopiero po jej wręczeniu, ale może jakiś mały rąbek tajemnicy szybciej zdradzę.

Po czwarte!

Pracuję nad nową zawieszką i znowu będzie całkiem coś innego, choć w tej samej stylistyce. 

Po piąte!

Zastanawiam się nad zorganizowaniem jakieś zabawy, ale na razie nie mam czasu na dokładne jej obmyślenie. Myślę, że tuż po świętach coś tam się pojawi i już teraz zapraszam!

Tyle ogłoszeń na dziś. Jutro zapraszam na różowe jajeczka!


czwartek, 21 marca 2013

Nowa zawieszka

Pomysł na tą zawieszkę powstawał ot tak, ale na realizację, musiał sobie trochę poczekać. Już nie będę opisywać, jak ciężko mi było odkładać pracę na później. Małymi kroczkami w końcu udało się i już ma nawet właściciela. Dziś rano zapoznałam się z nowym, tatowym sprzętem fotograficznym i szybko przybiegłam pokazać wam moją, nową pracę, bo bardzo się stęskniłam!


Wyszło trochę bardziej jesiennie, niż wiosennie, ale skoro za oknem, tej wiosny mamy zimę, to wszystko dozwolone!


Podwójny, gruby, jasnoszary filc, w około filcowany na sucho wełną czesankową. Zawieszkę ozdobiłam  cienkim, bordowym filcem, różnymi koralikami, mniej i bardziej cennymi oraz tasiemkami.


Zawieszkę zgłaszam na wyzwanie Rękoczyny Antilight - koraliki w ART-PIASKOWNICY.




środa, 20 marca 2013

Wyróżnienie - Liebster Blog

Muszę napisać parę dni temu, bo ostatnio całkowicie straciłam rachubę czasu, a na dodatek zaczął on pędzić w niewyobrażalny sposób, dostałam wyróżnienie od totkalove za co bardzo dziękuję!

Dla niezorientowanych:

"Zasady:
Nominację otrzymuje się od innej osoby blogującej za "dobrze wykonaną robotę". Otrzymują ją osoby, które na swoim blogu nie mają zbyt dużej liczby obserwatorów. Osoba z wyróżnionego bloga odpowiada na 11 pytań zadanych przez nominującego. Następnie ty nominujesz 11 osób i zadajesz 11 pytań. Koniecznie poinformuj nowe osoby nominowane. Warunek: nie wolno nominować osoby, od której otrzymało się wyróżnienie."

I już przedstawiam listę pytań i odpowiedzi:
  1. Co cię inspiruje ? Wszystko, zaczynając od otaczającej przyrody, a kończąc na wzorze na obrusie, bądź malutkim koraliku.
  2. Ulubiony kolor ? Ciężka sprawa zdecydować się na jeden konkretny, wiele zależy od danego przedmiotu, zestawienia, przeznaczenia. Na pewno wszystkie odcienie niebieskiego, nie wstydzę się różu, a nie dawno miałam też fioła na punkcie zielonego ;).
  3. Gładkie czy mechate ? Ojejku, zawsze mechate! Chodź w moim słowniku istnieje inne określenie  -"mechowate".
  4. Ukochana maskotka z dzieciństwa ? Mój hipek Hipodym.
  5. Pies, kot czy świnka morska ? KOT KOT KOT!!!
  6. Ulubiony owoc ? Ponownie ciężko zdecydować się na jeden, bo uwielbiam prawie wszystkie. Słodkie, kwaśne, cierpkie, a nawet gorzkie.
  7. Morze czy góry ? Mieszkam nad morzem, więc odpowiedź chyba prosta. Choć lubię górskie wycieczki i kocham oscypki.
  8. Spodnie czy spódnica ? Częściej chodzę w spodniach, choć w spódnicy czuję się bardziej kobieco i staram się jak najczęściej ją zakładać.
  9. Największe marzenie ? Nie powiem, bo się nie spełni.
  10. Zupa czy drugie danie ? Zimą zupa, latem drugie danie.
  11. Twoje motto ? Niem mam. Staram się żyć, tak aby niczego nie żałować, wiele zobaczyć i wiele spróbować ;)
A teraz moje pytania:

  1. Farbki, kredki, czy pisaki?
  2. Pędzelek, czy palec?
  3. Kartka, ściana, czy piasek na plaży?
  4. Igła i nitka, czy maszyna do szycia?
  5. Guziki, zamki, a może rzepy?
  6. Jaka jest Twoja ulubiona metoda pracy twórczej?
  7. W jakiej twórczej pracy chciałabyś się sprawdzić?
  8. Który etap pracy najbardziej lubisz: wymyślanie, zbieranie materiałów, tworzenie, wykańczanie, pokazywanie?
  9. Twoje dzieło (arcydzieło!), z którego jesteś najbardziej dumna?
  10. Twoje dzieło (wstydzidzieło!), którego nikomu nie pokażesz?
  11. Ozdoby na Wielkanoc, czy Boże Narodzenie? 


Złamię trochę zasady i nominuję tylko tyle:

  1. Biolożkowy Domek
  2. Felt-ribbon 
  3. Zieloną Krówkę 
  4. Melkanelka
  5. Gosiowe Rozmaitości

I na koniec krótka zapowiedź tego, co teraz będzie się u mnie działo.



Zakupiłam 2 drewniane skrzynki, które przejdą metamorfozę.



Pomysły i materiały już są, teraz tylko proszę więcej CZASU!


LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...