I o to jest pytanie!
Zaczęło się za granicami naszego państwa,
w dalekiej Italii,
gdzie wyjechałam na pół roku.
W tamtym czasie,
praktycznie całe dnie spędzałam samotnie.
Włócząc się po pięknym Trieście,
bądź siedząc w domu,
zaczęłam poszukiwać zajęcia dla siebie.
Można powiedzieć,
że u mnie początek blogowania,
jest zarówno początkiem filcowania.
Zaczęłam próbować robić różne rzeczy,
a te próby chciałam
gdzieś pokazać światu (miałam tu na myśli najbliższą rodzinę i przyjaciół).
W pewnym momencie,
chęć napisania kolejnego posta,
zmuszała mnie do wymyślania nowych prac.
Wstawałam rano,
cały dzień pracowałam,
potem zdjęcia,
obróbka
i w końcu wieczorem publikacja.
Muszę przyznać, że w tamtym okresie, strasznie mnie to uzależniło.
Billy Pomocnik w akcji!
Teraz jest inaczej...
Bloguję, bo po prostu lubię.
Robię to kiedy mam czas i na to ochotę.
Jest to mój mały świat,
który mogę sama kreować,
jak tylko mi się podoba.
Z natury,
jestem osobą nieśmiałą i wstydliwą, bardzo niewierzącą w siebie.
Tutaj mam więcej śmiałości,
bo nikomu nie muszę patrzeć w oczy.
Jestem oceniana,
ale na szczęście raczej pozytywnie ;)
Wpis powstał w ramach projektu autorstwa Urszuli Phelep, o którym więcej tutaj.
Wpis powstał w ramach projektu autorstwa Urszuli Phelep, o którym więcej tutaj.
Przeglądałam Twojego bloga i bardzo mi się podobają Twoje prace. :) Kotek na zdjęciu jest przesłodki, widzę, że prawie każda kreatywna osoba musi mieć na etacie takiego pomocnika. ;)
OdpowiedzUsuńBez takiego pomocnika psotnika to nie to samo ;)
Usuń