Zgadza się, to kolejna moja szydełkowa maskotka. Robiona na raty, bo tym razem z wypełnieniem profesjonalnym. Zanim udało się je kupić, miałam już częściowo kilka maskotek wydzierganych. Na pewno,będę je tu kolejno prezentować.
Królik ma około 35 cm i jest stworzony do przytulania i rozweselania. Ubrany w szare szorty oraz muchę w tym samym kolorze.
Nie zapomniałam również o puszystym ogonku :). Królik szuka przyjaciela i nowego domu. Jeśli ktoś jest zainteresowany czekamy na maila.
Po dwóch dniach deszczu w końcu trochę słońca, a co za tym idzie wiosennej pogody! Z tej okazji wyruszyłam na spacerek i zrobiłam ponad 6 kilometrów. Napotkałam na drodze 2 ogromne (ok metrowe ptaki), ale z moją fobią wydawały mi się wielkimi potworami. Skończyło się znacznie przyśpieszonym krokiem, wzrostem ciśnienia i uczuciem gorąca. Na szczęście w drodze powrotnej już ich nie było. Dodatkowo zwiedziłam trzy spore sklepy z rzeczami do domu. Naoglądałam się wiosennych wspaniałości, ogromny wybór rzeczy na zewnątrz, a ja już nie mogę się doczekać, kiedy w końcu będę mogła urządzić nasz balkon i będziemy mogli razem się tam relaksować. Z całego ogromu rzeczy, które mi się strasznie podobały, wybrałam podkładki na stół w kuchni, których już szukamy dobry kawał czasu. Teraz jestem ciekawa, czy zostaną zaakceptowane przez moją drugą połówkę.
Też już się nie mogę doczekać kiedy będę mogła zabrać się za porządkowanie balkonu i sadzenie kwiatków. W tym roku planuję też wygospodarować na balkonie jeden kont a mój mini ogródek warzywny. Tylko to wszystko musi jeszcze trochę poczekać aż temperatury będą wyższe. A dziś z okazji rozpoczęcia marca zakupiłam żonkile i hiacynty w metalowych wiaderkach. Od razu zrobiło się bardzo wiosennie.
OdpowiedzUsuńU mnie na pewno pojawi się ogródek ziołowy! Do tego coś ładnie kwitnącego, no i oczywiście ostre papryczki narzeczonego :)
UsuńBalkon! Nie mogę się doczekać (rozumiem, że wstawisz tu jakieś zdjęcia efektu końcowego :))!
OdpowiedzUsuńA królik wyszedł pięknie. Na pewno kogos uszczęśliwi. U mnie jeszcze daleko do szydełkowych maskotek, ale może... kiedyś ;).Ty zostałaś już specem, wiem do kogo się zwracać po ewentualne porady ;).