Długa cisza na blogu, a to dlatego, że odpoczywam w rodzinnych stronach. Dziś też tylko tak króciutko, bo szkoda czasu na siedzenie przy komputerze.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Morskie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Morskie. Pokaż wszystkie posty
wtorek, 9 czerwca 2015
sobota, 5 października 2013
Kartki ślubne
Dwa śluby w rodzinie, to okazja do zrobienia kilku kartek.
Długo zastanawiałam się, którą jako pierwszą Wam pokazać.
Zwyciężyła ta najbliższa mojemu sercu,
bo zrobiłam ją dla mojej najlepszej na świecie siostrzyczki no i równie wspaniałego szwagra!
Tematyka musiała być morska :)
Życzę im, aby każdy kolejny dzień ich małżeństwa był wspanialszy niż ten pierwszy,
który był wręcz idealny ;)
niedziela, 12 maja 2013
Stołek marynarza, czyli metamorfoza!
Witam Wszystkich w niedzielne popołudnie :)
Dziś chciałabym pokazać, zapowiadaną na Facebooku, metamorfozę pewnego, dziadkowego stołeczka. Jestem z niej bardzo dumna i nie mogłam się doczekać, kiedy w końcu uda mi się sporządzić o nim posta.
O właśnie takiego:
Jest on na prawdę niewielkich rozmiarów. Dodatkowo mój kochany dziadzia, przyciął mu nieco nóżki. Pierwszym pomysłem było, aby ozdobić go metodą serwetkową. Jednak, gdy chwyciłam za pędzel i farby, koncepcja się całkiem zmieniła.
Najpierw powstało czerwone siedzisko, następnie granatowe nóżki.
Kolejnym etapem były białe prostokąciki. Niestety za bardzo się pospieszyłam i jak przykleiłam taśmę do ich namalowania, to później razem z nią poschodziło trochę czerwieni. Uznałyśmy jednak z mamą, że to nadaje mu uroku i postanowiłam nie naprawiać "szkód".
W czasie lakierowania wymyśliłam, że fajnie by było ozdobić stołeczek sznurkiem, aby dopełnić marynistyczny klimacik.
Takim o to sposobem powstał mój "Stołek marynarza". Robienie go było czystą przyjemnością!
Moja siostrzyczka użyczyła mi swojego mieszkanka do sesji,
dzięki temu wszystko pięknie się komponuje :).
Dziękuję Madziu!
czwartek, 4 kwietnia 2013
Wysoko postawiona poprzeczka
Udało mi się zrealizować zamówienie, które wydawało mi się bardzo trudne, ze względu na małe, cienkie elementy. Na szczęście udało się, choć do perfekcji jeszcze trochę brakuje. Już nie wspomnę o tym, że pierwotnie marzył mu się ster (o matko!).
Morskie zamówienie dla szwagra marynarza oficjalnie uważam za wykonane!
Przy tej okazji zapraszam do polubienie mnie na Facebooku i do mojego Candy!
Pierwsze, urocze zgłoszenie z Biolożkowego Domku już jest!
Zapraszam po uroczysty odbiór ;)
Wydaje się proste, ale w tej metodzie pracy najtrudniejsze są drobne detale...
ale najboleśniejsze ukłucia!
Przy tej okazji zapraszam do polubienie mnie na Facebooku i do mojego Candy!
Pierwsze, urocze zgłoszenie z Biolożkowego Domku już jest!
Pozdrawiam :)
czwartek, 7 marca 2013
Zawieszka inna niż wszystkie
Okazało się, że mój tata był tym, który jako 1000, wyświetlił mojego bloga. Z tej okazji zobowiązałam się przygotować dla niego coś specjalnego. Od razu wiedziałam, że będzie to zawieszka związana z morską tematyką. Drugą inspiracją stało się kolejne wyzwanie pod hasłem "Grecja". I tak krok po kroku, pomysł za pomysłem, udało mi się zrealizować kolejny projekt.
Muszę się przyznać, że jeszcze w żadną z moich prac nie włożyłam tyle serca i starań. Pewnie, co niektórzy poczują się tu zazdrośni ;), ale bardzo zależało mi na tym, aby zawieszka w każdym szczególe była idealna, a tata dumny i zadowolony. Wydaje się prosta i pewnie, co dla niektórych "surowa", ale dla mnie taka właśnie powinna być. Dużo pracy kosztowało mnie, aby właśnie taki efekt uzyskać :).
Tematycznie i kolorystycznie zawieszka wpisuje się
w Wyzwanie Tematyczne - Podróże: Grecja w Kreatywnym Kufrze.
Piękne greckie plaże, czyste morze, antyczna sztuka, aż za bardzo się rozmarzyłam... :)
środa, 27 lutego 2013
Morze, plaża i cała reszta
Gdy zobaczyłam hasło "Wspomnienie lata" od razu wyobraźnia zaczęła pracować i przeniosłam się na malutką, dziką plażę, którą odkryliśmy w te wakacje. Znajduje się ona w pięknej, czystej i rześkiej Szwecji. Pomimo, iż był to koniec sierpnia nie odważyliśmy się kąpać, ze względu na warunki klimatyczne ;). Choć nieopodal nas znalazły się dwa morsy. Natomiast wygrzewanie się na kamieniu, niczym zwierzątko było całkiem przyjemne. Po całodziennym zwiedzaniu Karlskrony, skusiłam się nawet na małą drzemkę. Kochany mężczyzna, cisza, spokój i piękne widoki czegoż chcieć więcej!
I tak pod wpływem powyższej inspiracji powstała nowa zawieszka.
Chciałabym ją zgłosić na wyzwanie "Wspomnienie lata" w Skarbnicy Pomysłów.

Subskrybuj:
Posty (Atom)