wtorek, 3 lutego 2015

O nietrafności wyszydełkowanych butów i braku chęci...

Blog opanowała kolejna wielka cisza...
Nic się takiego nie stało, tylko zabrakło mi weny do pisania. Przyznam szczerze, że nadal jej nie ma! Wbrew zaistniałej sytuacji, postanowiłam podjąć próbę i napisać parę słów, żeby nie zostać zapomnianą ;). Może nowy post przywróci mi to, co gdzieś uciekło...


Dzisiejsze buciki zrobiłam dla mojego siostrzeńca. W sumie pierwszy raz porwałam się na dziecięce obuwie. Wyglądają dość dobrze, a praca przy nich była przyjemnością. Wszystko szło jak po maśle, do czasu, kiedy dokonałam pierwszej przymiarki. Niestety pracując nad nimi, nie miałam szansy ich próbować. Okazało się, że buty pasują, dobrze wyglądają na nóżce, ale po chwili spadają, z bardzo ruchliwych nóżek! Może, gdy stópki trochę urosną i bardziej się zaokrąglą, to buty lepiej będą się trzymać. Pocieszające jest to, że mało co, dłużej utrzymuje się  na tych kochanych nóżkach... :)


Teraz pracuję, już nad drugą maskotką! Opanowała mnie szydełkowa mania i chyba tak szybko nie odpuści ;)
A zaraz zmykam do kuchni lepić pierogi, tym razem z soczewicą!




7 komentarzy:

  1. Fajne buciczki:) i z pewnością się wkrótce przydadzą! Możesz nawet już kolejne wydziergać na zapas!:) Ja ostatnio też po raz pierwszy szydełkowałam buciki/bamboszki takie w rozmiarze 38-39 i powiem Ci, że dopiero za drugą parą byłam tak na maksa usatysfakcjonowana;) ..może dlatego że coś tam po swojemu pozmieniałam w "przepisie";) hihi:)) ..a może lepiej zabrzmi - udoskonaliłam:) o!:)
    Przyjemnego szydełkowania!:)
    ..i smacznego!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak to jest... trzeba próbować, trenować... na pewno z każdą kolejną pracą będzie coraz lepiej :) Ja u siebie widzę postępy, ale jeszcze dużo muszę się nauczyć. Może dlatego to takie fajne?

      Usuń
    2. :) i ja zauważam u siebie postępy z każdym nowym "projektem" - cokolwiek pod tym słowem podpiszemy;)
      I masz rację, może dlatego to takie fajne :)
      Przyjemnego wieczoru:)

      Usuń
  2. Myślę, że odczekanie pewnego okresu czasu może zdecydowanie pomóc :) Bo pięknie muszą na małych stópkach wyglądać takie buciki!

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajne trzewiki;). A jest szansa na przepis na te pierogi?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pierogi wyszły na prawdę pyszne! Polecam przepis http://zjedz-mnie.pl/2013/05/02/pierogi-z-soczewica-zielona/ :)

      Usuń

Dziękuję za Twój komentarz :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...