czwartek, 14 marca 2013

Kicia nr II

Dziś mam do pokazania dobry przykład na to, że u mnie nie powstają dwie, takie same rzeczy. Jakiś czas temu zrobiłam jednego kotka, a właściwie kotkę -  Milę. Obiecałam, że powstaną jeszcze dwie. Dzisiaj zrobiłam jedną i choć charakter jej zachowałam, to wyszła całkiem inna. Może taka bardziej z kocięcych lat. Została mi do zrobienia jeszcze jedna. Aż się boję, co to mi wyjdzie! Może jakaś babuleńka ;)





A z takim o to zestawem ja chodzę. Jak widać zawieszki wytrzymałe na torebkowo-kieszeniowe podróże! A w nie jeden, zimny dzień nawet mi dłonie ogrzały.


MILA II



4 komentarze:

  1. Śliczne! A co do powtarzalności - mam problem z kolczykami :-) - one powinny być takie same, a le nie chcą być ;-)
    Podziwiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Kokardka mi się podoba:). Kupiłam sobie filcową torebkę i właśnie brakuje mi do niej takiego breloczka. Był doczepiony kwiatek z filcu, ale taki zwykły płaski...Muszę coś pomyśleć o takiej zawieszce jak Twoje:).

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale świetny pomysł:) Będę wpadać tu :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...