O.... gotowanie to też u mnie jest. Ktoreś tam z kolei. Za to hmmm... prace w ogrodzie mnie ciągna, ale na razie nie mam ogrodu. Za to układanie bukietów i robienie wianków jest fajne! No i co jeszcze... na grzyby chodziłam z dziadkiem dawno temu... Fajnie było, ale teraz jakoś przestało mnie bawić...Bez dziadka to nie to samo. A filcowania na sucho próbowałam i... nie... to nie dal mnie...
Ja za grzybobraniem nie przepadam, za to odkryłam, że uspokaja mnie "grzebanie w ziemi". Nie mam co prawda ziemi, tylko parę donic, ale też działa :) Bardzo fajny foto-wpis :)
Ja lubię obserwować, jak wszystko wokół się zmienia w zależności od pory roku :) W tym roku zasiałam papryczki i przyniosło mi ogromną satysfakcję, jak z ziarenka mam teraz wspaniałe krzaczki z owocami :)
Po filcowe twory zapraszam do starszych postów ;) Teraz mam chwilową przerwę w tworzeniu, ale mam już tysiąc pomysłów na następne i nie mogę się doczekać, kiedy będę mogła je zrealizować :)
Bardzo podoba mi się Twój kotek:). Co to za rasa? Właśnie jestem na etapie poszukiwania jakiegoś kotka. Marzy mi się taki, co nie chciałby wychodzić na dwór, ponieważ mieszkam w bloku.
Jest to brytyjczyk krótkowłosy :) w kolorze liliowym! Zanim go kupiłam czytałam o rasie, że to takie przyjazne, kanapowe stworzonka. Mój kocurek natomiast ma w sobie niekończące pokłady energii do zabawy, gryzie wszystko co stanie mu na drodze, a do tego trochę zachowuje się jak pies, bo potrafi aportować! To bardzo mądre stworzenie i uparte jak osioł :) Wie czego nie może, a próbuje dalej i po uwagach się obraża. Nie przepada za przytulaniem i głaskaniem, nie siada na kolanach, ale można z nim zrobić wszystko ;) Jest bardzo przyjazny i towarzyski, a co najważniejsze pasjonuje go woda, jego ulubionym miejsce to wanna :D Ma dopiero ponad rok, więc to jeszcze duży kochany dzieciak!
Świetny post i bardzo ładne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńO.... gotowanie to też u mnie jest. Ktoreś tam z kolei. Za to hmmm... prace w ogrodzie mnie ciągna, ale na razie nie mam ogrodu. Za to układanie bukietów i robienie wianków jest fajne! No i co jeszcze... na grzyby chodziłam z dziadkiem dawno temu... Fajnie było, ale teraz jakoś przestało mnie bawić...Bez dziadka to nie to samo. A filcowania na sucho próbowałam i... nie... to nie dal mnie...
OdpowiedzUsuńGrzybobrania z dziadkiem były najlepsze, to on zaszczepił mi tego bakcyla i zawsze zachwalał, że nie mam sobie w tym równych ;)
UsuńJa za grzybobraniem nie przepadam, za to odkryłam, że uspokaja mnie "grzebanie w ziemi". Nie mam co prawda ziemi, tylko parę donic, ale też działa :) Bardzo fajny foto-wpis :)
OdpowiedzUsuńciekawe pasje:)
OdpowiedzUsuńzajmujesz się florystyką? super! zawsze mi imponowało to ile można stworzyć ze świeżych kwiatów:)
OdpowiedzUsuńOooj bardzo dużo można wyczarować. Ta dziedzina, to ciągła nauka i poszukiwanie :)
UsuńOj, na grzyby też bym się chętnie wybrała, ale lasow w pobliżu brak. Ogródek ostanio zaniedbalam, muszę się poprawić.
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia w postanowieniach! Szczerze zachęcam do działań w ogródku, na pewno przyniesie Ci to dużo satysfakcji i przyjemnego zmęczenia :)
UsuńPodzielam wiel z Twoich hobby i zazdroszcze Billego (kota). Pozdrawiam serdecznie Beata
OdpowiedzUsuńTen mały urwis nie da o sobie zapomnieć ;) Również pozdrawiam :)
UsuńPod trzecim podpisuję się 'ręcami i nogami' :P
OdpowiedzUsuńOj tak! Tyle pysznych rzeczy na tym świecie, a tak mało posiłków dziennie ;)
UsuńO matko, teraz bym zeżarła takie drożdżówki, co narobiłaś :P?
OdpowiedzUsuńWszystkie hobby bardzo przyjemne :). Pozdrawiam!
Zachęcam do wypróbowania przepisu :) Wychodzą za każdym razem - przepis na Moje Wypieki :)
UsuńTeż lubię zbierać grzyby, ale panicznie boję się pająków :/ Za to gotowanie jest u mnie na 1 miejscu :)
OdpowiedzUsuńNiestety grzybobranie, to ciągłe wpadanie w pajęczyny, ale ta satysfakcja z nalezienia prawdziwka, o wiele silniejsza!
UsuńTeż lubię pracę w ogrodzie, bo jest bardzo relaksująca. I jaka satysfakcja, gdy uda się coś wyhodować :)
OdpowiedzUsuńJa lubię obserwować, jak wszystko wokół się zmienia w zależności od pory roku :) W tym roku zasiałam papryczki i przyniosło mi ogromną satysfakcję, jak z ziarenka mam teraz wspaniałe krzaczki z owocami :)
Usuńdobrze że tyle z Was potrafi gotować :) to może nie umrę kiedyś z głodu ;) pokaż koniecznie filcowe twory !!
OdpowiedzUsuńPo filcowe twory zapraszam do starszych postów ;) Teraz mam chwilową przerwę w tworzeniu, ale mam już tysiąc pomysłów na następne i nie mogę się doczekać, kiedy będę mogła je zrealizować :)
UsuńBardzo podoba mi się Twój kotek:). Co to za rasa? Właśnie jestem na etapie poszukiwania jakiegoś kotka. Marzy mi się taki, co nie chciałby wychodzić na dwór, ponieważ mieszkam w bloku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ania
Jest to brytyjczyk krótkowłosy :) w kolorze liliowym! Zanim go kupiłam czytałam o rasie, że to takie przyjazne, kanapowe stworzonka. Mój kocurek natomiast ma w sobie niekończące pokłady energii do zabawy, gryzie wszystko co stanie mu na drodze, a do tego trochę zachowuje się jak pies, bo potrafi aportować! To bardzo mądre stworzenie i uparte jak osioł :) Wie czego nie może, a próbuje dalej i po uwagach się obraża. Nie przepada za przytulaniem i głaskaniem, nie siada na kolanach, ale można z nim zrobić wszystko ;) Jest bardzo przyjazny i towarzyski, a co najważniejsze pasjonuje go woda, jego ulubionym miejsce to wanna :D Ma dopiero ponad rok, więc to jeszcze duży kochany dzieciak!
UsuńUwielbiam chodzic po lesie i zbierac grzyby ;)
OdpowiedzUsuń