wtorek, 16 września 2014

Dzień 2: 10 rzeczy o których nikt o mnie nie wie


POMOCY!

Już drugi dzień zastanawiam się, co tu Wam napisać.
Jak podejść do tego tematu?
Nie będę się zbytnio rozwijać tylko szybko powymieniam moje słodkie tajemnice:

1. Potrafię bez opamiętania jeść na przemian - słodkie/słone.

2. Czasami, gdy budzę się rano czuję, że to właśnie ten dzień jest dniem sprzątania i potrafię latać ze ścierką, układać rzeczy, myć okna cały dzień.

3. Gdy dzwoni do mnie jakaś "reklama" i jestem niemiła mam później wyrzuty sumienia.

4. Nie lubię nic planować z dużym wyprzedzeniem, wolę robić coś tu i teraz, a nie czekać na odpowiedni czas (zwłaszcza jeśli chodzi o pracę).

5. Najpierw praca, a potem odpoczynek. 

6. Z tego powodu (patrz nr 5) na studiach wszystko oddawałam w pierwszym terminie, a nawet dużo szybciej.

7. Nigdy nie śpię od strony drzwi, bo boję się, że ktoś przyjdzie.
Dodatkowo raczej nie sypiam z odkrytymi stopami, bo boję się, że ktoś mnie za nie złapie!

8. W dzieciństwie zbierałam papierki po cukierkach.

9. Moim wymarzonym miejscem do mieszkania jest loft.

10. Niektóre jedzenie odrzucam ze względu na konsystencję, a nie smak.

W sumie nie wiem, czy to są tajemnice, czy moje dziwactwa.  
Pewnie Ci, co dobrze mnie znają, to wiedzą o nich....
Ciężkie dzisiejsze zadanie, ale jutrzejsze wszystko wynagrodzi!



19 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Fajnie słyszeć, że moje słabości czynią mnie uroczą heh

      Usuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  3. mogłabym umieścić tą listę u siebie poza punktami 4,5 jednocześnie 6 :P
    Szczególnie 7 punkt :D

    OdpowiedzUsuń
  4. super zdjecie :) . Ja jak bylam mniejsza to zawsze lubiłam mieć milion dlugopisow :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  7. Widzisz? Wcale nie było takie trudne... ;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. a ja śpie od strony drzwi z nogami i tyłkiem na wierzchu ale się nie boję bo koło mnie mam moich 3 mężczyzn :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Punkt 7 - skąd ja to znam :-) Kiedyś nakrywałam sie po same uszy i absolutnie nie wystawiałam stópek poza łóżko co by mnie nic nie złapało ani nie wciągnęło pod łóżko. Czsami ludzkie lęki sa piekielnie irracjonalne.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja żrę bez opamiętania czekoladę, zagryzając ją popcornem- więcej się wtedy zmieści, niestety... A punkt 7 jest uroczy :D. Też się kiedyś bałam spać z odkrytymi stopami ;). Swoją drogą, na jednych koloniach PODCZAS BURZY, kolega złapał mnie za stopy!!!! Obudziłam cały ośrodek swoim piskiem :P.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciężko opisać siebie, a co dopiero to o czym nikt nie wie...
    Ale wyszło Ci to bardzo dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  12. też chowam się pod kołdrę ale cała :) zbierałam papierki ale od czekolad i loft fajna sprawa i też od razu kłamię że nie mam czasu jak dzwonią z reklama lub ankietą ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Z tą kołdrą mam podobnie. Kiedyś nie zasnęłam, jeśli nie miałam przykrytych uszu! Co do drzwi, to z kolei musiałam sie przyzwyczaić, że mój mąż spał przy zamkniętych, bo ja wolałam otwarte. No i również nie lubię reklam przez telefon, zwłaszcza gdy trzeci raz dowiaduję się, że wygrałam w jakimś super konkursie i mam sie stawić na spotkanie z gwarantowaną nagrodą. Ostatnio pomyślałam, że mam piekielne szczęście, bo wygrywam w konkursach, o których istnieniu nie miałam pojęcia :). A co do oddawania w terminie... tu jesteśmy zupełnym przeciwieństwem, niestety :(.

    OdpowiedzUsuń
  14. To bardziej dziwactwa, jak napisałaś ;) Szeroko się uśmiecham, bo wiele brzmi tak jakby pisał to jakiś dzieciak - sama "doświadczyłam" niektórych punktów w dzieciństwie ;D Takie posty bardzo miło się czyta, fajnie jest się dowiedziec czegoś więcej o drugiej osobie

    OdpowiedzUsuń
  15. Też mam problem z nękającymi telefonami, nawet jak powiem, że nie mam czasu a to kłamstwo, to jest mi głupio ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Szkoda, że nie mieszkasz bliżej to zaprosiłabym Cię w razie jakbyś miała taki dzień sprzątania (żart ;)). Zazrdorszczę daru nie zostawiania wszystkiego na ostatnią chwilę... Ja jeszcze nie mogę się takimi zdolościami pochwalić... Praca magisterska jeszcze nie zaczęta ;). Ja właśnie od strony drzwi lubię spać - łatwiej uciec jakby trzeba było :D.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...