wtorek, 8 kwietnia 2014

Wiązanka ślubna

W taki dzień jak dziś...
kiedy wszystko leci z rąk,
nic się nie udaje,
wszelkie urządzenia działają przeciwko tobie,
piorun uderza w podwórko i zamyka ci "okno na świat",
jest upał, a potem poda grad
a ty masz ochotę wyrzucić, 
każdą denerwującą cię rzecz...
 przez okno,
lepiej za nic się nie brać! ;)


Całodzienne niepowodzenia,
najlepiej wynagrodzić sobie,
górą słodyczy i dobrego jedzenia,
znieczulającymi procentami,
 a także warto pokazać Wam, 
co w sobotę zmajstrowałam w szkole.


Spływająca wiązanka ślubna,
wykonana metodą gąbki florystycznej :)
Goździk wielkokwiatowy, eustoma, chryzantema 'Santini', 
storczyk Cymbidium, szparag pierzasty, golteria, bukszpan i ozdobna trawa.
Wiem, że nie jest idealna,
ale jak na pierwszą taką, to chyba nie jest tak źle...
Bardzo się starałam i napracowałam,
aby uzyskać taki efekt!


I na koniec z serii - "Gdzie jest Billy Bonk?"!


Ale on już duży!

2 komentarze:

  1. :) inspirujące bukiety :) ..a Kicio prze-uroczy!! Taki łobuziak:)
    Pozdrawiam wiosenkowo:)
    Kamila

    OdpowiedzUsuń
  2. A mnie się właśnie podoba, że nie jest idealny :) jak pierwszy, to z pewnością robiony z ogromnym zacięciem :) Są takie dni i choćby człowiek nie wiem jak bardzo chciał to nic nie zrobi. Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...