Zatęskniłam za moimi kokardami, więc zabrałam się do pracy.
Jak już zaczęłam, to nie poprzestałam na jednej... jak na razie zrobiłam trzy - broszki.
Pierwsza, wyfilcowana na sucho z wełny czesankowej w dwóch odcieniach fioletu.
Ozdobiłam ją koralikami, które dzięki padającemu na nie światłu, wyglądają świetnie :).
Broszka ma maksymalne wymiary: +/- 90x70 mm
Jeśli komuś przypadła do gustu, to zapraszam :)
Cena broszki, to 25 zł.
....................................................................................................
Dopadłam mnie pierwsza w tym sezonie grypa.
Wczoraj wróciłam z pracy z temperaturą ponad 38 stopni, a dziś cały dzień w łóżku.
Choroba podarowała mi wolny czas, więc nadrobiłam zaległości serialowe,
no i oczywiście w końcu zmobilizowałam się do sfotografowania moich ostatnich poczynań.
Jutro też w domu, więc chętnie zaprezentuję pierwszą bombeczkę :D
Pozdrawiam
chora Pietruszka ;)
Świetna :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :))