Broszka ta powstała całkiem przez przypadek. Gdy zabierałam się za pracę, w głowie miałam turkus, róż i fiolet, a powstał glon o zimnej kolorystyce. Mnie jednak oczarował... prosty, delikatny i oryginalny.
Za podstawę użyłam grubego, turkusowego filcu. Ozdobiłam go poskręcaną wełną filcową oraz różnymi koralikami.
Broszkę zgłaszam do wyzwania Gościnnej Projektantki Szuflady ŁUKI, FALE I SPIRALE.
P.S. Dobrze, że mam trochę zapasu swoich prac, bo jak na razie to ciężko z czasem...
Broszka dostępna w moim sklepiku w Srebrnej Agrafce, ZAPRASZAM! :)
Ma coś w sobie tajemniczego,a jednocześnie eleganckiego :}
OdpowiedzUsuńCudny ten kolor i ciekawa technika... skręcanie filcu... bardzo efektowna!
OdpowiedzUsuńPodziwiam
Jaka biologiczna broszka:). Jak zrobiłaś to takie plecione na brzegu?
OdpowiedzUsuńBiologiczna hehe dobre określenie ;-) Powstała jak zwykle przez przypadek. To skręcanie powstało przy okazji robienia innej broszki, ale tam się nieprzydało, więc postanowiłam wykorzystać ten pomysł tutaj. To jest skręcona wełna filcowa, trochę bolą palce przy tej zabawie, ale efekt ciekawy ;-)
UsuńNaprawdę wygląda jak glon :D Glon oblepiony perłami :P
OdpowiedzUsuńAh, i dziękuję, że wzięłaś udział w mojej rozdawajce :)
UsuńPrzyznam Ci się, że ja na Włochy - szczególnie język to jestem uczulona ;). Ale podejrzewam, że gdybym mogła Włochy zwiedzić to wpadłabym w miłość do nich jak śliwka w kompot :P
Nie ma za co dziękować, to ja się cieszę, że mogę wziąć udział w rozdawajce ;-)
UsuńCieszy mnie taki zainteresowanie ;-) dziękuję za dobre słowa :-) ale u nas zima!!! Śnieg sypie i sypie... A takie gloniki to tylko u nas nad Bałtykiem :-)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie po wyróżnienie :)
OdpowiedzUsuńoooo jaaaa, a teraz to normalnie umarłam. Podoba mi się tak szalenie, że ja piórnikuję, no!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! Takiej recenzji to ja jeszcze od nikogo nie dostałam ;)
Usuń