U nas za oknem piękne słońce! Choć kolejną zawieszkę, którą chciałabym dziś pokazać, robiłam w całkiem innej aurze. Przedwczoraj nawet tutaj śnieżyło, wiało i grzmiało. Pogoda zmienna i kapryśna, raz wiosna raz zima. A ja już myślę o stokrotkach! W sklepach można kupić prymulki, hiacynt, tulipany, a nawet moje ukochane stokrotki. Ale w doniczce, to nie to samo, co w parku na trawniku :). A o to inspirujące zdjęcie z mojej pracy magisterskiej.
A teraz sama zawieszka z jednej
i drugiej strony.
Materiały zużyte do zrobienia zawieszki: gruby i cienki filc, wełna czesankowa, tasiemki, cekin i cyrkonie.
Zawieszkę chciała bym zgłosić na Wyzwanie - coś pozytywnego w Silesian Craft.
A taki robię bałagan w szale twórczym! ;).
Naprawdę miałaś za oknem słońce? Aż trudno mi uwierzyć, strasznie Ci zazdroszczę. U mnie nieustannie sypie śnieg. Zawieszka świetna! Na pewno pomoże w oczekiwaniu na wiosnę :)
OdpowiedzUsuńDziękuje za udział w wyzwaniu Silesian Craft. Pozdrawiam serdecznie :)
Słońce było do południa, a pod wieczór śnieg z deszczem! Poszliśmy na spacer i wróciliśmy cali mokszy. Tako to jest ta zima ;)
OdpowiedzUsuńPomysłowa zawieszka. Dziękuję za udział w wyzwaniu Silesian Craft
OdpowiedzUsuńJa też robię taki twórczy bałagan :P. Gdzie kupiłaś te wstążeczki nawinięte na kartonik w tym dużym pudle:)?
OdpowiedzUsuńWstążeczki zakupiłam w Słowenii, ale są firmy Rayher, też u nas dostępne :) A tam był taki wybór!!!!
Usuń