Ostatni tydzień przed Świętami, to czas przygotowań, porządków i innych domowo sklepowych akcji ;). Ja dla relaksu zaczynam moją przygodę z filcowaniem! Już rok temu czytałam o tej metodzie i bardzo mnie zainteresowała. Niestety tak jakoś się złożyło, że skończyło się tylko na szukaniu informacji na ten temat. W Tym roku postanowiłam spróbować! Po przestudiowaniu różnych ofert w sklepach internetowych w końcu złożyłam zamówienie na wełnę, igły, podkładkę i różne styropianowe figury. Zaczynam od filcowania na sucho, może za jakiś czas skuszę się na drugą metodę. I tak o to w ciągu dwóch dni powstała moja pierwsza bombka wykonana tą metodą.
Wełna czesankowa, dwie grubości igieł i kula styropianowa.
Niestety nie obyło się bez ofiar. Złamałam jedną igłę, ale na szczęście palce całe ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twój komentarz :)